Trochę spóźniłem się ze swoją notką ale sądzę, że nigdy nie jest za późno, żeby docenić Mistrza. Na otarcie łez wklejam numer z mojej ukochanej płyty "Hot Buttered Soul", klasyka nad klasykami.
13 sie 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz