Let's take it back to the oldschool. Reaktywowałem blogaska tylko po to, żeby skreślić kilka ciepłych słów o mijającym roku. Oto, co mnie kulturalnie obeszło w 2017:
MUZYKA (kolejność raczej bez znaczenia)
1. Kaz Bałagane - Narkopop
2. Skepta - Vicious
3. Migos - Culture
4. Lord Echo - Harmonies
5. Benedek - Bene's World
6. Playboi Carti - Playboi Carti
7. Big K.R.I.T. - 4eva Is A Mighty Long Time
8. 21 Savage/Offset/Metro Boomin - Without Warning
9. DJ Sports - Modern Species
10. Pura Vida Presents: Beach Diggin' Volume 5
11. Nigeria 70: The Definitive Story Of 1970's Funky Lagos (repress)
12. Welcome To Paradise Vol. I: Italian Dream House 89-93
13. A$AP Ferg - Still Strivin'
14. 2Chainz - Pretty Girls Like Trap Music
15. Грибы - Дом На Колесах ч.2
16. Snoop Dogg - Neva Left
17. Drake - More Life
18. Freddie Gibbs - You Only Live 2wice
FILMY
Obejrzałem może z 10 w mijającym roku, więc trochę kurwa wstyd. Polecajcie, co mnie ominęło. Mogę jednak wskazać w tym miejscu kilka filmów, które wywarły na mnie spore wrażenie, a więc kontynuację Blade Runnera,
Elle (choć to z 2016), Dunkierkę, czy zwariowany Baby Driver.
Rok 2017 był zdecydowanie serialowy. Co zrobić. Jak żyć.
SERIALE
1. Babylon Berlin
2. Wikingowie (sezon 5)
3. Handmaid's Tale
4. Narcos sezon 2
5. Gomorra
6. Mindhunter (!!!)
7. Wersal (sezon 2)
8. BoJack Horseman
9. The Deuce
10. Young Pope
11. Master Of None
12. Americans
13. The Get Down
14. Mr. Pickles (!!!)
Najgorszym serialem, jaki oglądałem w 2017 był zdecydowanie
BELFER. Takiego nagromadzenia złego scenopisarstwa, nieadekwatnego aktorstwa, naiwnych, fantastycznych i autokompromitujących wątków po prostu dawno nie widziałem. To się zupełnie nie trzymało kupy. Fejspalm roku. Co nie zmienia faktu, że każdy odcinek łykałem jak zahipnotyzowany. Może to guilty pleasure, może to mejbelin.
KSIĄŻKI 2016/1017 (kolejność również przypadkowa)
1. Marcin Wicha - Rzeczy, których nie wyrzuciłem
2. Szczepan Twardoch - Król
3. Cezary Łazarewicz - Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka.
4. Anna Sulińska - Wniebowzięte. O stewardesach w PRL-u.
5. Liao Yiwu - Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych.
6. Arab Of The Future - wszystkie części
7. Michael Herr - Depesze
8. Piotr Lipiński - Bierut. Kiedy partia była bogiem.
OSOBNA KATEGORIA NALEŻY SIĘ LITERATURZE "KIBLOWEJ"
Tu zakwalifikowałbym książki wielkiego literata MASY (numer 1 wśród pisarzy XD oraz makulaturowe wysrywy Patryka Vegi w nieco podobnym klimacie. Głupie to, a czyta się doskonale. Wielka mitomania, fascynujące i frapujące opowieści z lat 90-tych (Masa) i zapaskudzony obraz pracy polskiej policji (Vega). Idealny czasoumilacz i czasozabijacz.
Swoją drogą, Vega ma na swoim koncie fenomenalny dokument
Prawdziwe Psy. Kto nie widział, niech nadrabia.
Zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat mijającego roku tu, bądź na moim fejsiku.