30 lis 2010

AHMED FAKROUN - YO SON (PRINCE LANGUAGE EDIT)


Dobrej roboty studyjnej nigdy dosyć, tym bardziej jeśli ma się do czynienia z takimi zapomnianymi petardami. Numer ten brzmi jak arabski new wave albo jak  bliskowschodnia wersja "Rock The Cashbah", z zachowaniem oczywiście wszystkich proporcji, plus ta kapitalna nibyrapowa melorecytacja pod koniec. Hit.

"Prince Language delivers an edit of an 80s obscurity that sounds like it could have been an outtake from Talking Heads backing an Arabic R&B group".

A jeśli jesteście ciekawi innych kawałków przerobionych przez Prince'a to zapraszam TUTAJ.

Ahmed Fakroun - Yo Son (Prince Language edit)

29 lis 2010

JESTEŚ SZALONA


Duże brawa za pomysłowość. Uśmiałem się setnie.

  Jesteś Szalona - Boys (dubstep remix) by 1000 BPH

26 lis 2010

JAMIE WOON - NIGHT AIR

Blisko mi ostatnio do takich klimatycznych numerów, które mają w sobie dużo piękna (vide mój niedawny post o Blake'u). Tak jest i w tym przypadku - skondensowany ładunek emocji, atmosfera, dusza a poza tym świetny wokalista. Są ciary. A numer wyprodukował Burial, na którym jeszcze 2 lata temu nie zostawiałem suchej nitki a więc ['] dla mnie. Na pewno trzeba będzie zwrócić uwagę na Jamie Woona w 2011.

19 lis 2010

CZYTAMY

O książkach nie było dawno więc nadrabiamy, i to z przytupem, bo za pomocą posta zbiorczego.

Z Kaminerem zetknąłem się już przy okazji jego wcześniejszej pozycji a więc "Muzyki wojskowej", w której to w sposób arcyśmieszny opowiadał o swojej młodości w ZSRR oraz wyśmiewał absurdy realnego socjalizmu. W kolejnej swojej książce Kaminer opisuje życie w komunie w Christianii, podróże bez grosza przy duszy, ciężką emigrancką aklimatyzację w Berlinie itp. Wszystko to okraszone dowcipem i dystansem do świata. Ultraśmieszne.



Irlandzki kryminał z obyczajowym tłem. Otóż bohaterem jest zmęczony życiem i pozbawiony złudzeń patolog sądowy, który pewnego pięknego dnia odkrywa próbę zatuszowania morderstwa z udziałem członka swojej rodziny a wszystko to na skomplikowanym tle dawnej ultrakatolickiej i tkwiącej w moralnych rygorach Irlandii lat 50-tych ubiegłego wieku. Świetna lektura dla każdego lubiącego połączenie powieści z dreszczykiem z klasycznym kryminałem. Warto.


Przechodzimy do rzeczy cięższych. Srokowski na podstawie swojego życiorysu, na podstawie zasłyszanych historii, grzebania w kronikach i wszelakich dokumentach kreśli okrutny obraz Kresów targanych rzeziami band UPA. Stopień bestialstwa, okrucieństwa, zezwierzęcenia opisany w poszczególnych opowiadaniach jest wprost niewiarygodny. "Nienawiść" chciałem już dawno przeczytać a gdy w końcu na nią trafiłem, to musiałem dosłownie sobie dawkować czytanie, bo po kilku rozdziałach najeżonych przejmującymi historiami najeżonymi różnego rodzaju opisami tortur i znęcania się, zwyczajnie nie miałem siły. Lektura na pewno dla wytrzymałych ale też dla tych, którzy żywo interesują się historią.


Skvorecky nie jest darzony tak wielkim szacunkiem jak choćby Kundera czy Hrabal a niesłusznie, bo to pisarz wybitny. "Lwiątko" odsłania nam zepsute kulisy czeskiego świata literackiego lat 60-tych a więc głębokiej komuny (nie zapominajmy, że pod tym względem w dawnej Czechosłowacji było gorzej niż w PRL). Bohaterem jest nieco ponad 30-letni Karol, literat, który lata świetności ma już za sobą ale ma ciepłą posadkę w wydawnictwie a zajmuje się uwodzeniem kobiet i spędzaniem miło czasu. W pewnym momencie zakochuje się szaleńczo w jakiejś młodej dziewczynie i traci dla niej kompletnie głowę, co jest początkiem szeregu wydarzeń, które zachwieją całym wydawnictwem. W "Lwiątku" oprócz oczywiście ukazania, jak faceci głupieją z miłości, rewelacyjnie został pokazany światek reżimowych pisarzy uzależnionych od dobrej woli redaktorów i dyrektorów, światek gierek, żonglowania niuansami i  walki o społeczną pozycję. Kapitalne.


Na koniec lektura najświeższa, którą skończyłem ledwie parę dni temu. Na ślad "Egzekutora" trafiłem w jednym z ostatnich numerów Przekroju i zachęcony zarówno opisem jak i fragmentami polowałem na nią. Książka jest swoistą autobiografią, próbą zrzucenia balastu nieczystego sumienia i borykania się z koszmarnymi wspomnieniami wojennymi. Stefan Dąmbski był tytułowym egzekutorem - służył w specjalnych oddziałach dywersyjnych AK, w których likwidował konfidentów, agentów, niemieckie szyszki, brał udział w akcjach odbierania broni Niemcom, akcjach odwetowych na Ukraińcach a po nastaniu nowego porządku wykańczał agentów bezpieki, milicjantów, Sowietów. Autor w wieku kilkunastu lat nauczył się zabijać z zimną krwią (poraża łatwość i zapał , z jakimi odnosił się do wykonywanych zadań począwszy od pierwszego wyroku, który musiał wykonać na swoim koledze) a swoje wspomnienia spisał w podeszłym wieku, potem popełniając samobójstwo. Książka już wzbudziła wiele kontrowersji, sensacji i emocji. Środowiska kombatanckie zarzucają jej przeinaczanie faktów, liczne przekłamania i mijanie się z prawdą, wielu historyków natomiast broni autora. Tak czy inaczej, przeczytać trzeba.


18 lis 2010

RJA26: ANDY ASH


Niedawno z tej serii wrzucałem mix Bonara Bradberry a teraz równie syte ponad 60 minut z muzyką dobrej jakości. Andy Ash to postać, którą zacząłem się zainteresować od momentu jego editu/remixu numeru Barry White'a. Talent czystej wody. Ciekawostką jest fakt, że jego wujkiem jest Timothy Garton Ash a więc postać w pewnym stopniu związana z Polską. Nice.

Hailing from Liverpool Andy first pricked up the ears at OOFT towers several years ago with some stunning material including his Barry White rework which we released on L.E.S.S. Productions. Since then he's continued to wow us with releases on Still Love For Music and Universal Vibes, with more new material forthcoming on Jacques Renaults On The Prowl Recordings, so ears peeled. The mix demonstrates his decknical talent with shifts from detroit house to 80s disco seamlessly mixed.

17 lis 2010

RA. 231 SPACE DIMENSION CONTROLLER


Co za podcast! Różnorodny, świetnie zmixowany, z feelingiem i klimatem.  Polecam zapoznać się z twórczością tego pana, bo to jest na pewno kolejne "hot name in the game". Szkoda, że nie ma traklisty, ale to może i w porządku - w ten sposób buduje się napięcie i można trafić na spore niespodzianki.

Thanks to a relatively slept-on first album, a highly touted live set, and his stellar new Temporary Thrillz EP on R&S, the DJ/producer has been flying high on our radar, and we're certainly not alone in that respect. Yesterday, Resident Advisor delivered its latest podcast, an awesome hour-and-a-half mix of futuristic funk and house by Space Dimension Controller. The lengthy DJ set came with no tracklist (what's up with that?), though there is an interesting Q&A attached (spoiler: RA tries to get some real info, Hamill is deep into his time-traveller schtick).

LINK

A jeśli spodobają się Wam te 2 utwory to i reszta na bank też:



  Anthony Shakir - Detroit State of Mind (SDC's Pulsating Alien Mass Mix) by spacedimensioncontroller

STORM QUEEN - LOOK RIGHT TROUGH


Co za końcówka roku ! Hit za hitem a jeszcze przed nami grudzień. Oby każdy rok był tak muzycznie fascynujący jak ten to byłoby bajecznie. Storm Queen to projekt Morgana Geista znanego z duetu Metro Area. Na razie mamy singla z kapitalnym wokalem i wersję dub ale oba tracki niszczą na równi i nie zostawiają jeńców. Pozostawiam to Waszej ocenie.

Under the name Storm Queen, this project will see Geist “return to his roots with an analog approach towards modern house music with a disco pedigree”. Featuring vocals from Damon C. Scott, a New York busker that Geist met on the Subway, the first 12” is titled ‘Look Right Through’, and arrives in limited numbers with the vocal on one side and dub mix on the B




12 lis 2010

CHROMEO - HOT MESS

Mamy nowy klip duetu Chromeo. Czego można się spodziewać? Policjantów, sauny, pięknych dziewczyn. Nice combo.

THE LATE SHOW - DISCO EDITS VOL 2


Post urodzinowy specjalnie dla Was. Zestaw darmowych editów prosto z australijskiego bloga The Late Show. Na trakliście kilka znanych nazwisk a całość warta sprawdzenia, bo kilka numerów brzmi po odświeżeniu doprawdy kapitalnie. Jako bonusik daję link do vol. 1. Kłaniam się.

11 lis 2010

SISTER SLEDGE - LOST IN MUSIC (GAY MARVINE EDIT)


Dzisiejszy post na blogu Number 20 zainspirował mnie a raczej przypomniał mi o tym kapitalnym edicie, który miałem wrzucić już jakiś czas temu . Nie wiem kim dokładnie jest autor ale na pewno będę śledził jego produkcje.
Piękna sprawa, jeden z lepszych zabiegów studyjnych w tym roku - z całą pewnością. Czasem słucham kilka razy pod rząd nie mogąc się oderwać od hipnotycznie brzmiącej zapętlonej wokalizy ciągnącej się przez cały numer. Perełka.

  Sister Sledge - Lost in music (Gay Marvine edit) by Bisti

DOUBLE TAKE


Jeden z najciekawszych filmów, jakie widziałem na przestrzeni kilku miesięcy. Właściwie jest to hołd oddany Hitchcockowi złożony z nieskończonej ilości archiwalnych materiałów ilustrujących tamte czasy- mamy więc przykładowo spotkania Chruszczow-Nixon, fragmenty filmów samego mistrza, stare spoty reklamowe, wycinki z serii "Alfred Hitchcock przedstawia", propagandowe spoty zimnowojenne a wszystko to zmontowane w mistrzowski sposób. Struktury filmu nie da się prosto opisać, to trzeba po prostu zobaczyć i podziwiac kunszt belgijskiego reżysera Na zachętę trailery i wyczerpująca recenzja.





SHIT ROBOT - TAKE EM UP

Wideo proste jak konstrukcja cepa. Może tylko nieco podrasowane efektami. Na feacie Nancy Wang z LCD Soundsystem. Niby mała rzecz a cieszy.


Shit Robot - Take Em Up from Eoghan Kidney on Vimeo.

10 lis 2010

JAMES BLAKE - LIMIT TO YOUR LOVE

    W innych czasach Blake byłby pewnie idolem piszczących nastek (takie wrażenie odnoszę po emisji teledysku) ale dziś, gdy takich wokalistów jest na pęczki - jest po prostu jednym z wielu. To zabrzmiało jak zarzut, ale tak naprawdę nie mogę odebrać ww. utworowi takich walorów jak piękno, melancholia, smuteczek, wzruszajacy klimat.
     Jak sprawdziłem, twórczość rzeczonego wykonawcy raczej nijak się ma do "Limit to your love", który nie jest dla niego na pewno utworem reprezentatywnym. Tworzy on bowiem coś na przecięciu linii future sounds/dubstep, czyli generalnie rzeczy, które mi dyndają.
      Natomiast tenże hit możecie śmiało zarzucić każdej skorej do uczuć koleżance, z którą planujecie tete-a-tete. Na pewno doceni jakość nagrania, może nawet się wzruszy i otworzy, nie tylko na dobrą muzykę.
     Jako bonus - świeżusieńki mix przygotowany przez Jonkpe z Junoumi poświęcony wyłącznie twórczości Blake'a.

James Blake Compilation Mixed by Jonkpa by jonkpa

7 lis 2010

LCD SOUNDSYSTEM - POW POW

Oto nowy klip LCD Soundsystem. Mało ciekawy, krótko mówiąc a jedynym wabikiem może być udział Anny Kendrick, znanej z sagi "Zmierzch" oraz z niezłego "Up in the air", gdzie partnerowała Clooneyowi. Udział gwiazdki smakowicie podsumował mój ulubiony Hipster Runoff pisząc:

LCD Soundsystem tries to go mnstrm by putting a Twilight broad in their music video

Reszta tekstu do przeczytania tutaj i na pewno jest ciekawsza od tego, co się dzieje w teledysku



4 lis 2010

ESCORT - COCAINE BLUES


Jak podają zagraniczne serwisy:

Don't get it twisted—this may be dripping in 70s disco, but it's not a throwback jam. Escort is an enormous band (nineteen members!) from Brooklyn who specialize in live house music assaults. "Cocaine Blues" is a bass-heavy anthem for debauch, calling out two of the USA's biggest party cities, New York and Chicago. It comes out on a 12-inch in October, with remixes from Ewan Pearson and Greg Wilson, both of which maintain the dancey integrity of the original.

19-osobowy ensemble więc nie dziwota, że wydają cokolwiek raz na 3 lata. "Cocaine blues" to cover numeru Dillingera  z ultrazaraźliwym refrenem wpadającym w ucho niemal natychmiastowo i bez zmiłuj. Polecam waszej uwadze. W sieci do znalezienia cała epka z remixami Grega Wilsona i Ewana Pearsona ale nic nie równa się z oryginałem, który jest w u mnie na ciągłej rotacji od kilku dni.





PS. Wykonanie koncertowe rozkłada na łopatki:

3 lis 2010

RJA25: BONAR BRADBERRY


Serię Ruff Jamz Audio śledzę dość uważnie, przy czym słowo "dość" jest tu kluczowe, bowiem raz w rozpędzie pomyliłem ją z podcastami dla Resident Advisor. Anyway, bohaterem odcinka jest utalentowany Bonar Bradberry, którego obserwuję już od jakiegoś czasu. A w miksie można usłyszeć mnóstwo sztosów z półki disco/boogie, trochę editów a wszystko to składa się na jedną smakowitą całość. Traklisty niestety nie ma ale mój ulubiony numer to ten (może zachęci Was do odsłuchu):





A oto sam mix:



A absolutnie już na deser darmowy edit Bonara, co można dodać - świetna robota!

  Chaplinband- il Veliero (BonarBradberry Edit) by bonar

1 lis 2010

JIMMY EDGAR - HUSH


Jakiś czas temu znalazłem to wideo, nie wiem czy to oficjalne czy fan-made, faktem jest, że zasiało niepokój w moim sercu. Początek to oryginał jakiegoś zapomnianego one-hit-wondera, z którego skorzystał Jimmy a później już jest akcja. Jaka? Sami zobaczcie. Na deser cała epka z tym numerem i remixami (polecam Waszej szanownej uwadze przede wszystkim remix Kyle'a Halla).


JIMMY EDGAR - HUSH / NSFW from GLASSTABLE* on Vimeo.

PLASTELINOWY JOE - SCHOOL OF DEEP (NOTATKI NA MANKIETACH DUMNIE PREZENTUJO # 3)




World Premiere. Notatki Na Mankietach Dumnie Prezentujo # 3 już puka do Waszych drzwi. Premiera dzisiaj a więc w dniu Święto Zmarłych Wszystkich Świętych zupełnie przypadkowa, proszę się więc nie sugerować datą.

Tym razem bohaterem jest Plastelinowy Joe, rezydent i właściciel klubu Plastelina w Koszalinie, znawca głębokich brzmień i koneser dobrej muzyki. Na podcast składają się przede wszystkim dźwięki deep house'owe (rzut oka na tracklistę). Mam nadzieję, że mix spodoba się i zachęci Was do poznania poprzednich dwóch odsłon serii. 

Za okładkę znów odpowiedzialny Arek Stanikowski.


  Plastelinowy Joe - School of Deep (Notatki Na Mankietach Dumnie Prezentujo # 3) by bestialski