Mamy rok 2011 i 17 zawodników z warszawskiej ligi rapu oddaje hołd pionierskim czasom na bicie voltowego klasyka czyli "93, 94". Słucha się tego z rozrzewnieniem, z nostalgią i z dużym respektem. Stare czasy polskiego rapu nie wrócą na pewno a nowe nie za bardzo mi się podobają, co jest poniekąd smutne. Zamiast tego mamy na razie kawałek roku, kapitalny "posse cut" i zarazem tribjut dla starych składanek Volta (aktualne dokonania pana Sebastiana mogą raczej smucić). Kto najlepiej nawinął? Najbardziej zapamiętałem zwrotki Onara, Chady, Włodiego i Pelsona no i świetne follow upy Dioxa ale to jest moja czysto subiektywna opinia. Numer raczej bez progresu (a tyle lat minęło!), Sokół z wokalem jakbym nagrywanym w kiblu, Juhas strasznie się postarzał. Whateva. Poniżej obie wersje kawałka: nowa i stara. Obie są mistrzowskie.
Nowy poziom setów djskich na YT
2 miesiące temu