To utwór formacji The Rapture, który chodzi za mną od dobrych 2 tygodni. W zasadzie to nie oryginał chodzi tylko reedit DFA z wyciętymi wokalami, tzw. "dub", który jest kozak. Tu możecie pobrać cały singiel. A oto rzeczona perełka:
Jako bonus proponuję klip:
3 komentarze:
Dobry strzał. Z resztą cały debiut The Rapture wart grzechu ;)
mi najbardziej zrobilo wtedy to:
http://www.youtube.com/watch?v=HLKaZViBz6M
klasyk nad klasyki!
Prześlij komentarz