19 maj 2011

INVENT - WHY DO THEY TALK WHEN I PLAY? (NOTATKI NA MANKIETACH DUMNIE PREZENTUJO # 5)






Fanfary. Dużo wody upłynęło od momentu ostatniego NNDM, dokładnie 4 miesiące więc czas najwyższy na zmiany na lepsze. Bohaterem majowego podcastu jest Invent - znany, lubiany i wielokrotnie nagradzany turntablista, doskonały party dj, obiecujący producent a prywatnie człowiek nieznający słowa "nuda"; żywe wcielenie terminu "koszalińskie ADHD", mający setkę pomysłów na siebie osobnik a ostatnio także inicjator owianego tajemnicą projektu z samym KRS 1 oraz OSTRym. Detale już niebawem...tymczasem delektujcie się pierwszym stricte hip-hopowym podcastem w serii.

PS. Zapraszam również do odwiedzin strony DoSomeThing, multimedialnej inicjatywy wyżej wymienionego oraz Karola Wysmyka.

A tutaj kilka słów odautorskich:


            Mix jest swojego rodzaju tributem do trueschoolowego hip-hop'u. Wszystkie utwory pochodzą z singli winylowych, zdecydowana ich więkoszość pochodzi ze stron z napisem 'b-side'. Między muzyką znajdują sie pocięte dialogi z 10" do nauki języka angielskiego "Say It With Us" - z tego właśnie powodu utwory nie są zmixowane. Można w tym także znaleźć genezę tytułu. Brak przejść wynika także z tego, że jako turntablista i DJ wywodzący się z hiphop'u, chciałem po prostu uniknąć zrobienia typowego 'over-scratched' mixtapu, powstało ich więcej niż liczba odtworzeń 'Billy Jean' Jacksona:)
            Dobrym funem było selekcjonowanie muzyki - zamiast przeszukiwać foldery pełne anonimowych mp3, miałem okazję odkurzyć i odkryć na nowo cratesy z 12".
          W kwestii estetyki brzmienia i doboru tracków chciałem uniknąć oklepanych, dobrze wszystkim znanych klasyków gatunku. Dlatego właśnie skupiłem sie utworach, które od zawsze było ciężko dorwać na winylu (nawet dobrze znane "Superrappin' vol.2").
            Koncepcją intra było stworzenie vintage-hiphop brzmienia. Dlatego właśnie wszystkie znajdujące sie w nim ścieżki są monofoniczne, a linia perkusyjna jest nierówna i miękka.
W celu osiągnięcia zamierzonego efektu dużo zawdzięczam oldschoolowemu brzmieniu Rolanda MC 303.

Enjoy!
Invo

Brak komentarzy: