22 paź 2010

KLIPY

Zbiorcze zestawienie ciekawych klipów, które ujrzały światło dziennie niedawno, z krótkim komentarzem. Let's go.


Po prawie roku od premiery mega sztosa "Coma Cat" powstał klip, na którym biegają wygłodzone modelki. Wiadomo lepiej późno niż wcale. Najlepsze podsumowanie dał serwis Pitchfork pisząc, że video wygląda jak reklama katalogu American Apparel. No i mamy też polski akcent (oprócz polskich korzeni Tensnake'a rzecz jasna) - kradzież piwa Żubr ze sklepowej półki - patrzcie uważnie.



Uffie wydała płytę. Widzę, że Was to i tak nie rusza. Ale klip do "Difficult" bardzo fajowy i pomysłowy. Może nawet skuszę się sprawdzić cały album mimo tego, że z Ed Bangerem mi już totalnie nie po drodze.



Big Boi (ten z Outkast - odróbcie lekcję) wydał także album - imho bdb ale o nim bardzo cicho, co dziwi. Tutaj mamy, nienajświeższy, patrząc na datę, klip do "You ain't no dj" z udziałem młodego białasa o ksywce Yelawolf (będzie o nim baaaardzo głośno - uwierzcie).



Caribou - objawienie roku i co za KLIP !!!! Koniecznie sprawdzić.



Bardzo kibicuję Kanadyjczykom z Azari & III i wierzę, że nie rozmienią się na drobne jak inni rookies, co to po kilku gorących blogowo czczonych numerach odeszli w hańbę i zapomnienie. Niedługo czeka nas miły polski akcent w ich twórczości - niestety nie mogę podać na dzień dzisiejszy szczegółów ale wszystko w swoim czasie. Co do "Into the night" to nie umywa się do "Reckless..." bądź "Hungry for your love" ale jest i tak bardzo sympatycznie a klipson tyż niegłupi.



Mark Ronson też wydał płytę - tym razem nie zarzyna już mody na retro soul ale penetruje obszary związane z kiczowatą muzyką lat 80tych. Płytę na bank przesłucham, tym bardziej, że "Bang Bang" to hit (szczególnie w genialnym remiksie U-Terna). Zobaczymy co tym razem ciekawego sprokurował twórca sukcesów Amy Winehouse.



Bun B + Preemo = tego nie mogłem nie wkleić mimo, że w dzisiejszych warunkach muzyki starzejącej się w 24h to już niemal lamus. Niestety cała płyta Buna jest raczej nie do słuchania (Welcome to Houston, człowieku) - plastikowe bity przyprawiające w większości o niestrawność. Ale ten numer !!!! Kosa !!!



Na koniec coś z domowego podwórka. Stasiak z 247 w prześmiewczym numerze wykpiwającym...chyba tytuł mówi wszystko a jeśli nie to włączcie klip i uśmiechajcie się szeroko.

3 komentarze:

Buszkers pisze...

Bisti, ale żeby pisać o Caribou jako o objawieniu roku to żenada prawie taka jak Twój stan umysłu na disco w SQ.

Bisti pisze...

skonkretyzuj,co jest zenujacego?

a SQ [']

Agnieszkowa_szafa pisze...

Buszek + 1 :D