Dzisiejszy post na blogu Number 20 zainspirował mnie a raczej przypomniał mi o tym kapitalnym edicie, który miałem wrzucić już jakiś czas temu . Nie wiem kim dokładnie jest autor ale na pewno będę śledził jego produkcje.
Piękna sprawa, jeden z lepszych zabiegów studyjnych w tym roku - z całą pewnością. Czasem słucham kilka razy pod rząd nie mogąc się oderwać od hipnotycznie brzmiącej zapętlonej wokalizy ciągnącej się przez cały numer. Perełka.
Sister Sledge - Lost in music (Gay Marvine edit) by Bisti
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz