Zgodnie z zapowiedziami - przed Wami, drodzy czytelnicy, pierwszy z serii gościnnych rankingów określających to, co wg moich "guest reviewers" było najlepsze w 2008. Na pierwszy ogień idzie Michaś - jak to Funkoff określił - "skromny kolekcjoner płyt z warszawskiego Gocławia" a tak naprawdę człowiek stojący za pseudonimami Eroita ( "Skąd te dziwne dźwięki" , "Spotkamy Państwa") i Grupa Michała ("Footprints vol. 8"), realizujący mikstejpy z library music, eksperymentalną elektroniką i inną mało przystępną ale godną rozpowszechnienia muzyką. Panie i Panowie : Michaś.
Wymienione pozycje nie są absolutnie najlepszymi jakie się w minionym roku ukazały a jedynie najchętniej przeze mnie słuchanymi. Z każdym tytułem spędziłem długie godziny, stąd przyczyna ich wyszczególnienia. Wśród albumów były to przede wszystkim:
-El Ten Eleven - These Promises Are Being Videotaped (Bar/None Records)
-Santogold - Santogold (Downtown Records)
-Gabriella Cilmi - Lessons to Be Learned (Island)
-Madonna - Hard Candy (Warner Bros.)
-Diplo & Santogold - Top Ranking (mix) (Mad Decent)
- Empire of the Sun - Walking on a Dream
Z singli na łopatki rozłożył mnie ''Get Fresh'' co sprawia że albumu Kid Sister wyczekuję z niecierpliwością.
Z polskich rzeczy pojawiły się m.in. dwie płyty rapowe które jako pierwsze od kilku lat leciały u mnie bez przewijania i nie męczyły a nawet uznaję że są bardzo dobre. To Molesta Ewenement - Molesta + Kumple (Respekt) i TPWC - Ty Przecież Wiesz Co (Prosto). Mniej rapowy był album ''Muzyka Męska''(Agora) rodziny Waglewskich, nie zmienia to faktu że efekt był mocny i do dziś chętnie wracam do tego materiału. Najlepszą tegoroczną próbą zbliżenia się do światowego mainstreamu był album ''Ona i On'' firmowany duetem Sylwia Grzeszczak & Liber. Produkcje Tabba sprawiły że słucha się tego przyjemnie. Swojego debiutu doczekał się Fotoplastikon którego utwór ''Technological Landscape'' trafił na 12'' niemieckiej Automatik-Datamatik. Jego pozostałe, nie wydane jeszcze kompozycje również trzymają wysoki poziom i myślę że w podsumowaniu 2009 zajmą swoje miejsce.
Z rzeczy pozostających póki co w podziemiu podobały mi się m.in. niektóre prace spod szyldu Elbarto & LiamB i oczywiście bardzo mocne promo Brudnych Serc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz