22 sie 2009

ŻENADA

Jakiś czas temu publikowałem video jakiejś pannicy, której numer oparty był na bezczelnym samplu z Daft Punk. Wszystko to brzmiało jak jakiś mało udany mash-up i tak o tym właśnie myślałem dopóki nie zobaczyłem klipu do tego wiekopomnego dzieła. Dziś prezentuję Wam podobne kuriozum, z tym ze pośrednim autorem tego zamieszania jest tym razem gangster z raju - zapomniany Coolio. Został on wkręcony przez swoich producentów w koszmarny kawałek, w którym to wykorzystuje się "Lady" Modjo. Spuśćmy na to zasłonę milczenia.

3 komentarze:

N pisze...

dla mnie to jest takie samo kuriozum jak kanye na stronger. tyle ze tam to niby bylo fajne bo kanye a tu jest be, bo coolio? swoja droga jako cover ten trak by nawet dawal rade, subtelnie podbita perka i bas, na nowo zaspiewany wokal tylko jeszcze gdyby coolio sie nie udzielal..

Bisti pisze...

nigga pleaaaaaase ;-)

N pisze...

wiem maciek wiem ;)