Po przesłuchaniu byłem pewien, że to jakaś nowa twarz Erlenda Oye, znanego m.in. ze współpracy z duetem Royksopp. Okazało się jednak, że to jednoosobowy projekt rodem z Kanady. Fajna popowa elektronika, nieco chłodna i klimatyczna. Wieść gminna niesie, że płyta już 20 kwietnia. Ten numer zaostrzył mój apetyt.
2 komentarze:
a kto podesłał ci ten numer, no kto :)
gralem w styczniu w radiu. fajny ale plyta srednia. to projekt kolesia aka manitoba.
Prześlij komentarz