skip to main |
skip to sidebar
Wczoraj 2 filmy. Pierwszy z nich - "Juno" opowiada pozornie prostą historię nad wyraz dorosłej i samodzielnej 16-latki, która zalicza "wpadkę" ze swoim chłopakiem. Na początku chce dokonać aborcji, potem się rozmyśla i zamierza jednak urodzić dziecko a potem oddać je rodzicom zastępczym. Sprawy niestety nie układają się do końca wg jej planu.... Co uderza w tym filmie to absolutna bezpretensjonalność, ciepło, pochwała świata takim jakim jest (obraz może nieco wyidealizowany ale urokliwy) oraz gra Ellen Page , która wcieliła się w tytułową rolę. Scenariusz otrzymał w tym roku "Oscara" (bardzo słusznie). Dodatkowym plusem jest też muzyka - z grubsza mógłbym ją określić jako rockową alternatywę (dużo staroci - The Kinks, The Stooges, Sonic Youth).
Podsumowując - śmieszny, pozytywny,wzruszający i niezwykły film.
"Persepolis" to film oparty na komiksie pod tym samym tytułem, którego twórczynią jest Marjane Satrapi .Obraz przedstawia nam autobiograficzne losy autorki, urodzonej w Iranie ; pokazuje nam Iran najpierw pod rządami szacha, potem w czasie rewolucji islamskiej, wojny iracko - irańskiej, Iran czasów terroru i teokracji. Te wszystkie przemiany widziane są oczami dziewczynki, której bliscy aktywnie uczestniczą w przemianach, czasem płacąc za to najwyższą cenę. Marjane widzi przemoc ,terror, wojnę, zabitych, nienawiść ludzką, co powoduje u niej chęć ucieczki do lepszego (ergo europejskiego) świata (Marjane namiętnie słucha zakazanej "zachodniej" muzyki - Bee Gees, Michaela Jacksona,ABBA, Iron Maiden). Rodzice w końcu wysyłają ją do szkoły do Wiednia, gdzie niestety Marjane nie potrafi się odnaleźć więc decyduje się na powrót do Teheranu.... "Persepolis" to ambitny film animowany, który ogląda się doskonale, pora w końcu sięgnąć po komiks.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz