Ze strony Mad Decent. Gdy wydawało się, że pomysły na remixy "Pon di floor" zostały doszczętnie wyeksploatowane i zarżnięte na amen, pojawia się oto takie cudeńko w wykonaniu niejakiego Ludachrista. Połączył on klasyczny już motyw przewodni z "Gliniarza z Beverly Hills" ze znanym nam numerem Major Lazera, wyrównał tonacje, dodał smaczki i hit gotowy.
LINK
Nowy poziom setów djskich na YT
2 miesiące temu
3 komentarze:
Dobre. Robi. Dzięki za wrzucenie.
Pozdro
Fala Messenger
falamessenger@wp.pl
Pewnie ten temat pojawia sie tu po raz setny ale fenomenem jest dla mnie jak możesz w równym stopniu podziwiac i używać tych samych określeń dla rzeczy estetycznie zaawansowanych i twórczego kału. Stop, twórczego to złe słowo no bo co może być twórczego w mieszaniu Axela F, który był już dzwonkiem na komórkę i pewnie dźwiękiem emitowanym przy wrzuceniu na wsteczny bieg w samochodzie, z najbardziej wkurwiającym i banalnym numerem ad 2009? Dla mnie rozwiązania są dwa: albo trzeba miec 10 lat i zaczynac przygodę z kasetami starszego rodzeństwa albo legitymować się gustem właściciela tuningowanego Opla Calibra. No offence m8, po prostu kompletnie nie jestem w stanie tego pojąc. Albo się lubi Maklakiewicza albo Zakościelnego. Simply don't get it.
mój gust jest szeroki jak wisła. a zakościelny grać potrafi, obejrzyj sobie "czas honoru".
Prześlij komentarz