FILMY: "IN BRUGES" , "GRAN TORINO", "TUŻ PO WESELU", "TERMINATOR.OCALENIE"

Terminator: niezla lupanka, popcornowe kino. jak sie komus nudzi to mozna obejrzec , chocby dla komputerowo wykreowanego arnolda. a tak na marginesie to nie wiem jak ten christian bale dostaje takie role, bo jest megadrewniany (oczywiście w porównaniu np. do ról w "Mechaniku" czy też "American Psycho" - MOIM ZDANIEM jego aktorstwo popsuło się po przyjęciu roli Batmana i boję się pomyśleć jak zagrał w nowym filmie Michaela Manna "Public Enemies")




In bruges (zajebisty polski tytul : najpierw strzelaj potem zwiedzaj) to świetna komedia. Kapitalni: colin farrell, ralph fiennes i brendan gleeson. morze fantastycznych cytatów i bon motów.
- Z czego znani są Belgowie?
- Z czekolady i molestowania dzieci a czekoladę wymyślili po to, żeby zwabiać dzieci.


Tuż po weselu to duński film (gra w nim Mads Mikkelsen - aktor znany z roli czarnego charakteru w "Casino Royale"). Akcja jest taka: szef sierocińca w Bombaju przyjeżdża z powrotem do swojej ojczyzny (Danii), ponieważ jest szansa, że zdobędzie poważną dotację od możnego sponsora. Na miejscu okazuje się, że jego przyjazd ma też drugie dno, ponieważ wychodzą na jaw pewne skrywane sekrety rodzinne jego przyszłego sponsora i jego rodziny... Film bardzo ciężki, emocjonalny i wymagający dużego skupienia ale myślę, że warto na niego poświęcić 2h swego cennego czasu.



Gran Torino to to film nakręcony ewidentnie pod Oscara za rolę Clinta w roli twardziela broniącego swego osiedla przed lokalną banditierką. Nie wyszło ale rola wybitna (choć tak naprawdę jest powieleniem schematu znanego nam choćby z "Siły Magnum" czy też w ogóle z całego cyklu o detektywie Callahanie, może z tą różnicą, że zakończenie nie jest takie różowe - na szczęście) - autoironiczna, zdystansowana a przy tym świeża i dobitna. Naprawdę polecam, bo to podobno jego ostatnia rola.