Soulowe klasyki w wersji bmore. Jak się okazuje, bmore is still alive i ma się dobrze. Emynd never fails. Ma swój styl i bardzo go lubię. Zestaw remixów, które rozruszają każdą imprezę. Przy okazji polecam blog Emynda - crossafadedbacon, gdzie często za friko można pobrać jego mixy, edity, remixy itp.
8 paź 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz