8 paź 2009

BĘKARTY WOJNY (INGLOURIUOS BASTERDS)

Od dawna nic nie pisałem o filmach. Oglądam ich na pewno mniej niż kiedyś, więcej już śledzę seriale (Mad Men, The Office, Entourage) i tak naprawdę to wrodzone lenistwo nie pozwala mi wklejać tylu rekomendacji co kiedyś. Ale teraz okazja jest szczególna, bo jest nią nowy film QT, którego jestem dużym zwolennikiem.

Spodziewałem się znakomitej, nieskrępowanej niczym inteligentnej zabawy z konwencjami i oczywiście dostałem to. Nie wiem natomiast, jak to wieszczą niektórzy, czy jest to najlepszy film Tarantino od lat, bo wg mnie on zawsze trzyma wysoki poziom i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Co do meritum. Akcja dzieje się w okupowanej Francji, do której zostaje wysłany specjalny oddział wojskowy (tytułowe Bękarty) złożony z samych żydów, których zadaniem jest sabotaż na tyłach niemieckiej armii. Na czele oddziału stoi Brad Pitt (doskonała rola), a wśród jego podopiecznych jest m.in. Eli Roth (znany z reżyserii "Hostelu" i z antypolskich wypowiedzi).

Pojawiają się też oczywiście silne, piękne kobiety (w tym np. Diane Krueger, mniam)

"Bękarty" są swoistym hołdem oddanym kinu wojennemu. QT miesza konwencje - raz film ogląda się jak western, raz jak nowoczesne kino akcji a wszystko to okraszone współczesną muzyką (pojawia się np. utwór Davida Bowie)


Prawdziwym odkryciem jest jednak austriacki aktor Christopher Waltz (powyżej) wcielający się w rolę bezwzględnego SS-manna Hansa Landę, człowieka o wysublimowanych manierach, poliglotę i erudytę. To jest jego film, co doceniło już jury w Cannes przyznając mu nagrodę za jego rolę. Zapamiętajcie tego pana, bo na pewno będzie jeszcze o nim głośno.

PS. Film widziałem już 2 razy co i wam polecam. Wtedy bowiem zauważa się wszystkie smaczki i niuanse decydujące o budowie filmu.

7 komentarzy:

piękny dwudziestoletni pisze...

no dla mnie to glownie pastisz spaghetti westernow, a nie kina wojennego, ktorego jest w sumie malo. no moze sie nie znam. ale m.in. sceny z egzekucja baseballem (muzyka!), wydostania z wieziania sa po prostu sztandarowe dla tamtego gatunku. no i jeszcze prosba QT do Ennio Moricone o muzyke

chcr pisze...

no entourage to byl w niedziele ostatni odcinek seri i sie az poplakalem

Bisti pisze...

no tak, kino wojenne + westerny. pierwsza scena juz jest mocno inspirowana dzikim zachodem.

@chcr - ja widzialem przedostatni. podobno ma byc kolejny sezon! widze ,ze mamy zbiezny gust - co polecisz z seriali?

chcr pisze...

z seriali to nic wybitnego chyba nie ma ostatnio ale 3 seria californication smiesznie sie zaczyna wiec moze byc ciekawie a z filmow to shrink z k spacey ostatnio mi sie mega podobal i polecam

Anonimowy pisze...

shrink przereklamowany (w sensie ocen w internecie)

Bisti pisze...

co to ten shrink?

californication musze nadrobic zdecydowanie.

ja jestem psychofanem mad men i biura, moze ktos ma wszystkie sezony z Was?

maciek13ck pisze...

zdecydowanie de ofis i calif, storrentuj sobie, ot co. Ale in my humble opinion to ten sezon the office zaczal sie słabo. mam cichą nadzieję, że nadal taki będzie to sobie odpuszczę i będę mial więcej czasu :]