Zespół - objawienie dla wszystkich tych, którzy w jakiś sposób polubili brzmienie spod znaku MGMT. Mamy więc w przypadku tej australijskiej dwójki do czynienia z alternatywnym popem, chwytliwymi syntetycznymi melodiami i ciekawym wokalem. Ich płyta jest bardzo nierówna ale mimo wszystko polecam. Muzyka EOTS (nazwa inspirowana zapewne filmem Spielberga o tym samym tytule) jest dokładnie taka jak okładka ich płyty - barwna i oryginalna, choć na pewno można się w niej doszukać echa lat 80-tych, nieco inspiracji brzmieniem a la Fleetwood Mac. Tymczasem sprawdźcie ich teledyski i mp3, które na pewno zachęcą Was do stestowania całej płyty. Podziękowanie w tym miejscu dla Michasia, który przypomniał mi o nich oraz dla bloga Oh!Crapp, w którego rankingu była to jedna z najlepszych płyt w 2008. Piękne piosenki.
EOTS - Walking On A Dream
4 komentarze:
o ciekawe! dzieki za tipa ;)
you got it man. do usług.
ps. jeden z tych gosci tworzy rownie PNAU
http://pl.youtube.com/watch?v=XKrRYUP107A
ta, wiem ale PNAU juz takie fajowe nie jest niestety ale moze mam dosc powierzchowne odczucia.
Prześlij komentarz